Dla mnie było to niezwykłe wyzwanie... bardzo się cieszę, że mogłam im dać choć odrobinkę siebie..
Dzisiaj przestawiam kilka migawek z przygotowań, a właściwie tego co działo się przed ślubem.
Niebawem dodam dalszą część opowieści o tym niezwykłym wydarzeniu.
Pozdrawiam serdecznie :).
jak zwykle Twoje zdjęcia są piękne:)
OdpowiedzUsuń...o znam "tych ludków":-)- niewątpliwie wydarzenie niezwykłe, a zdjęcia w pełni oddają tę niezwykłość. Piękne!
OdpowiedzUsuń