Bez aparatu, ale na szczęście z telefonem :)... kilka chwil w uroczej Warszawie.
Było krótko, ale naprawdę intensywnie... spacer przez Ogród Saski i Krakowskie Przedmieście, lody i nieoczekiwane spotkanie pewnej podróżniczki ;).
Miłego oglądania!
Zdjęcia cudne!!!! W Twoim obiektywie nawet Warszawa jakaś taka ładniejsza:-. Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :) ja tylko nie mogę sobie wybaczyć że aparatu zapomniałam :D Buziaki!!
OdpowiedzUsuń